Przyjechali z Białegostoku na wizytę do specjalisty w Olsztynie; rodzice i czterolatek, u którego rozpoznano raka jąderek
Po chemii przerzuty na płuca. lekarze specjaliści orzekli że jąderka należy usunąć, trwały przygotowania do operacji. Znajomi bardzo nalegali ,aby rodzice syna przywieźli do mnie.. Ojciec do takiej pomocy podszedł w lekceważący sposób, nie wierzył i tego nie ukrywał. Atmosfera nie była zbyt miła. Po paru latach dowiedziałem się że operacji nie było, bo chłopiec wyzdrowiał. Rodzice i lekarze przygotowani na operację zachodzili w głowie co takiego mogło się wydarzyć. O uzdrowieniu powiadomiła kobieta którą nazwałem babcia Mania , która wierząc w mój dar skierowała do mni jeszcze wielu chorych.